Ogólne informacje:
Zespół: Nu'est
Pairing: JRen ( JR / Ren )
Rodzaj: Oneshot
Gatunek:Smut
Gatunek:Smut
Uwaga: (+18) Scena erotyczna
Z wielką niecierpliwością wpatrywałem się w mijane
widoki. Nie mogłem doczekać się, aż dojedziemy na miejsce i wysiądziemy z tego
okropnego, ciasnego samochodu. Wytwórnia zafundowała nam weekend w SPA, dlatego
to właśnie ja ekscytowałem się najbardziej z tego powodu. Chłopcy próbowali
zgrywać męskich i psioczyli pod nosem, lecz czego można chcieć więcej?
Wspaniały relaks, odbudowa zmęczonej skóry - żyć nie umierać. Najbardziej niezadowolony
z całej wyprawy był JR. Wydawało mi się, że w ogóle wstał z łóżka lewą nogą.
Chciałem go w jakiś sposób rozweselić.
- Uśmiechnij się. Zobaczysz, panie w SPA już się
tobą zajmą. - Nie było żadnej reakcji z jego strony, więc szturchnąłem go w
ramię. - Do ciebie mówię, przystojniaku! - Od razu na jego twarzy pojawił się
szeroki uśmiech i delikatne rumieńce.
- Wybacz, zamyśliłem się. - Wyjaśnił patrząc na
mnie w ten specyficzny sposób, w jaki tylko on na mnie patrzył. Dobrze
wiedziałem, co ma na myśli... Oparł głowę na moim ramieniu, a ja starałem się
wytrzymać, aż do przyjazdu na miejsce. Po chwili zacząłem delikatnie gładzić
Jonghyun’a po włosach, to uczucie było bardzo przyjemne. - Przestań, wszyscy
patrzą!
- Niech patrzą. - Powiedziałem stanowczo i objąłem
go ramieniem. - Wiesz, co na ten temat myślę. - Zawsze opinie innych miały dla
mnie małe znaczenie, o ile w ogóle miały. Przemilczałem resztę drogi, a nim się
obejrzałem byliśmy już na miejscu. Szczęśliwy wyskoczyłem z samochodu i
niemalże wbiegłem do budynku SPA, kątem oka widząc, jak chłopcy wleką się za
mną. Od razu zacząłem wybierać pierwszy zabieg, choć przy tak dużej ofercie
ciężko było mi się zdecydować.
- Może maseczka z alg? Albo lepiej okłady z
gorących kamieni! - Zachowywałem się, jak małe dziecko w sklepie z cukierkami,
ale nie potrafiłem pohamować emocji, gdy moje pory wołały o to, by ktoś się
nimi odpowiednio zajął. Po chwili podeszły do nas trzy miłe panie, które
podarowały nam szlafroki, oraz ręczniki w różnych kolorach i pokierowały nas do
przebieralni.
- Aron, zamień się, ja chce różowy! - Ten bez słowa
wymienił się za niebieski zestaw, gdyż wiedział, że i tak nie odpuszczę. –
Jonghyun, idziemy najpierw na jakiś masaż relaksujący? Albo jakaś kąpiel? Tu
proponują kąpiel błotną... - Proponowałem patrząc na ulotkę z ofertami.
- Mam ochotę na jakiś masaż... - Rozmarzył się JR.
- Aż przechodzą mnie ciarki, jak pomyśle o tych wprawnych rękach masujących
moje ciało. - Zatarł ręce pokazując, jak bardzo go to pociąga. Poczułem się
odrobinę urażony.
- Moje ręce ci nie wystarczają? - Zapytałem, na co
tylko roześmiał się pod nosem. Oburzony zarzuciłem włosami do tyłu, odwróciłem
się na pięcie i ruszyłem przed siebie.
JR POV
Wprost uwielbiałem te jego humorki, wyglądał
strasznie uroczo, kiedy się tak dąsał. W każdym razie uznałem, że skoro już tu
jestem to powinienem skorzystać z jakiegoś dobrego masażu. Skierowałem swe
kroki w stronę pomieszczenia, w którym znajdowało się specjalne łóżko. Masażystka
poleciła bym się wygodnie na nim położył i chwilę na nią zaczekał, zrobiłem tak,
jak powiedziała.
W końcu usłyszałem, że ktoś otwiera drzwi. -
„Nareszcie”. Chwilę potem usłyszałem, jak przekręca klucz w zamku. - „Po co ona
zamyka te drzwi?" Zacząłem się zastanawiać, choć patrząc na to, że pod
szlafrokiem jestem goły jak mnie pan Bóg/bóg* stworzył, to należało mi się odrobinę
prywatności. Masażystka podeszła do mnie i bez słowa, powoli zdjęła mój
szlafrok, a moje pośladki zakryła ręcznikiem. Byłem odrobinę skrępowany, ale to
jej praca, zapewne widziała już miliony tyłków. Poczułem jej chłodne ręce na
moich barkach, które następnie delikatnie przesunęła wzdłuż moich pleców. Przez
moje ciało przeszła fala przyjemnych dreszczy. Po chwili zaczynając od dolnej
części kręgosłupa zaczęła pracować rękoma, masując moje obolałe, po całym
tygodniu ciężkiej pracy mięśnie, przesuwając je powoli ku górze. Prawie
odpłynąłem. Nagle poczułem coś chłodnego na moich plecach, prawdopodobnie jakiś
balsam... A może olejek? Słodki zapach rozniósł się po całym pomieszczeniu. W
najskrytszych fantazjach nie wyobrażałem sobie, że to jest aż tak przyjemne.
Miałem wrażenie, że osoba, która mnie masowała dokładnie znała całe moje ciało
i każdy jego czuły punkt. Rozkoszując się palcami muskającymi moje barki
poczułem oddech na karku... Trochę mnie to zdziwiło, chwile później coś
delikatnego, niczym jedwab dotknęło owego miejsca. - „Czy właśnie ktoś złożył
pocałunek na moim ciele?” - Zerwałem się i gwałtownie odwróciłem. Zobaczyłem
Ren’a z założonymi rękami i wyzywającym uśmieszkiem na twarzy.
– Mówiłeś, że moje ręce ci nie wystarczają. –
Spojrzał wymownie na moje obnażone krocze. Szybko zakryłem się ręcznikiem.
- Ren, co ty wyprawiasz? - Jego obecność mnie
zaskoczyła, choć muszę przyznać, że rękoma mógł zdziałać wiele. Pare pomysłów
już mi się rodziło w głowie, aż uśmiechnąłem się do swoich myśli.
- Udowodniłem ci, jestem lepszy, od dziuni, która
miała tu przyjść.
- A właśnie, co z nią zrobiłeś?
- To oczywiste... Poćwiartowałem i zakopałem w
lesie, a co myślałeś? - Zapytał ze zdziwieniem zazdrosny Ren.
- Minki! – Wrzasnąłem, by zmusić go do powagi.
- Wysłałem ją na dłuższą przerwę. - Nie chciałem
już znać szczegółów. Miałem tylko nadzieję, że nie zrobił jej nic złego, może
był niepozorny, ale potrafił dopiąć swego. Zbliżył się do mnie, nie zmieniając
uwodzicielskiego wyrazu swojej twarzy. Oparł dłonie na moich udach, nachylając
się i spoglądając mi prosto w oczy.
- Sądzisz, że zrobiłem to lepiej od zawodowej
masażystki? – Zapytał jadąc swoją ręką w górę po mojej nodze.
- Och, wiesz nie mam porównania. – Widziałem jego
irytacje, bawiło mnie to. – Mimo tego od teraz częściej musisz mnie masować w
taki sposób... - Nagle jego ręce zaczęły coraz bardziej zbliżać się do
najbardziej wrażliwej części mojego ciała. Nie ukrywam, że bardzo mi to
odpowiadało. Po tym, co ze mną zrobił pare chwil temu miałem dużą ochotę na
małe co nieco, ale równie ciekawie byłoby się z nim jeszcze podroczyć. W pewnym
momencie złapał ręcznik, który przykrywał tylko moja męskość chcąc go ze mnie zsunąć.
- Znam jeszcze wiele innych sposobów.
– Na masaż? – Zapytałem oblizując wargi, widząc
rosnące podniecenie w jego oczach. Chwyciłem jego podbródek i zmusiłem go, by
opuścił głowę. Sugerująco skierowałem jego oczy dotąd utkwione w moich, tak by
teraz patrzył na niższe partie mojego ciała. Zaśmiał się cicho pod nosem, ale
nie protestował. – Aż tak się niecierpliwisz? – Zapytał z rozbawieniem
słyszalnym w głosie.
- No wiesz... Sam mnie do takiego stanu doprowadziłeś,
to wypadałoby się tym teraz zająć, nie sądzisz? - Podniósł wzrok jeszcze raz na
mnie i ściągnął ze mnie ręcznik.
- Skoro tak... - Nachylił się nad moją męskością,
która powoli budziła się do życia. – Witaj mój mały przyjacielu.
- Oj nie taki mały! - Zaśmiałem się dumny z
rozmiarów mojego przyrodzenia. Czując jak jego palce oplatające mojego
członka** odchyliłem głowę w tył i przymknąłem oczy. Pocałował mnie namiętnie i
z wielką niecierpliwością, odwzajemniłem pocałunek obejmując go. Każdy jego
ruch sprawiał mi ogromną przyjemność. Kochałem go tak bardzo, że świat
przestawał istnieć, gdy tylko przy mnie był. Czasem zastanawiałem się, czy
Minki odwzajemnia moje uczucia, w końcu musiało mu na mnie zależeć, skoro ze
mną sypiał... Chociaż czasem miałem wrażenie, że łączy nas tylko seks. Ani razu
nie wyznał mi swoich uczuć, a ja szczerze bałem się o to zapytać.
- Przyjemnie?*** - Tylko przytaknąłem głową. Zaczął
całować mnie po szyi następnie schodząc z pocałunkami niżej, na klatkę
piersiową. Językiem zataczał koła wokół mojego sutka, co jeszcze bardziej mnie
podniecało. Oderwał się ode mnie, co momentalnie wywołało poczucie pustki w
moim ciele. Patrzył na mnie zamglonym wzrokiem, jednocześnie chwytając za pasek
swojego szlafroka. Powoli rozchylił go i zaczął zsuwać z ramion, wykonywał to
niczym rasowa striptizerka. Podczas przyglądania się jego poczynaniom moja ręką
samowolnie odnalazła moje przyrodzenie i zaczęła się po nim poruszać.** - Ależ
ty się niecierpliwisz. - Wrócił do mnie nachylając się i przejeżdżając językiem
po moim udzie. „Czy on się ze mną droczy?”
– Do dzieła. – Zakomendowałem. Puściłem moja
męskość i wypchnąłem swoje biodra nieco do przodu. Pragnąłem, by wreszcie mój
członek znalazł się w jego ustach.** Chyba najbardziej z naszych łóżkowych
zabaw lubiłem właśnie to - patrzenie na to, co robi z moim przyrodzeniem, jak
go pieści doprowadzając mnie tym jednocześnie do szaleństwa. Był w tym naprawdę
dobry. W końcu zbliżył swoje usta do mojej męskości i musnął ją językiem. Przez
moje ciało przeszła kolejna fala przyjemnych dreszczy. Jedynie delikatnie
całował mojego członka, zaczepiając o niego ustami. Wydaje mi się, że takim
zachowaniem chciał pokazać, jak wielką władzę ma nade mną i moim ciałem.
Należałem tylko do niego i nigdy nie śmiałbym zaprzeczać. W tamtym momencie
chciałem od niego więcej, znacznie więcej. Złapałem go za ramiona i
przyciągnąłem do siebie.
- Przejdźmy do konkretów... - Po raz kolejny tego
dnia starałem się mu rozkazywać, mimo iż doskonale zdawałem sobie sprawę z tego,
kto tu dyktuje zasady.
- Nie chcesz się dłużej pobawić? - Wymruczał mi do
ucha obejmując mnie wokół szyi. Oferta była kusząca, ale bardziej pragnąłem, by
znalazł się już pode mną. Chciałem znów usłyszeć jego słodkie odgłosy rozkoszy,
które wydawał z siebie za każdym razem, gdy poruszałem się w nim. Nigdy nie
tłumił swoich jęków, wiedział jak bardzo mnie to kręci.
- Chcę, ale teraz w troszkę inny sposób... -
Kazałem mu oprzeć się o łóżko do masażu, a on z uśmiechem na ustach wykonał
moje polecenie. Stanąłem za nim i zacząłem składać delikatne pocałunki na jego
całych plecach. Chaotycznie błądziłem rękami po jego ciele chwilowo zatrzymując
się na sutkach i przyrodzeniu Ren’a. Chciałem wejść w niego jak najszybciej, by
zaspokoić nasze wspólne pragnienia. Rozejrzałem się po pomieszczeniu, by
znaleźć jakikolwiek olejek do nawilżenia, w końcu nie chciałem mu zadawać bólu,
a jedynie przyjemność. Sięgnąłem po olejek z aloesem, który stał na jednej z
półeczek i dokładnie natarłem nim wejście Minki’ego. Ren wypinając się w moją
stronę sugerował, że także już się niecierpliwi. Nie czekając dłużej, zrobiłem
to, czego chciał, wszedłem w niego powoli, ale stanowczo. Syknął z bólu mocno
zaciskając ręce na brzegu łóżka. Trzymając dłonie na jego biodrach zacząłem w
wolnym tempie poruszać się w jego ciepłym wnętrzu. Po chwili Ren odwrócił głowę
i spojrzał na mnie:
- Co taki delikatny? - Na jego twarzy zawidniał
złośliwy uśmieszek. - Tak nie mogłeś się doczekać, a teraz co? Tylko na tyle
cię stać? - Znów zaczął mnie prowokować. Nachalnie pocałowałem go, splatając
nasze języki ze sobą. Wykonałem stanowcze i mocne pchnięcie zagłębiając się w
niego po samą nasadę swojego członka. Jęknął przeciągle wyginając swój
kręgosłup w łuk niczym prężący się kot. Powtórzyłem ten ruch jeszcze kilka razy,
po czym bez ostrzeżenia wyszedłem z niego. Nie chcąc tracić czasu odwróciłem go
przodem do siebie. Był w szoku, a jego wzrok był pełen złości i rozczarowania. Podniosłem
go do góry i posadziłem na łóżku, by na nowo rozpocząć tę miłosną grę.
Trzymając jego nogi w górze znów w niego wszedłem, ale tym razem o wiele
bardziej brutalnie. Nie czekając ani chwili zacząłem wykonywać mocne i szybkie
pchnięcia. Głośno pode mną jęczał, ale zdecydowanie nie z bólu. Patrzył na mnie
z lekkim uśmiechem na ustach, od czasu do czasu zagryzając dolną wargę. Cały
czas powtarzał, jak bardzo mu się podoba. Chciał więcej... Prawie że błagał, więc
robiłem to co chciał. Byłem mu zupełnie posłuszny, mimo, iż to ja powinienem
dyktować zasady. Przycisnąłem swoją klatkę piersiową do jego ciała, chciałem
być jak najbliżej niego, czuć go każdą cząsteczką mojego spragnionego dotyku
ciała. Objął moje plecy rękami, przytulając się do mnie. Wplątałem palce w jego
aksamitne blond włosy i pocałowałem go z wielką zachłannością. Jęczał mi wprost
do ust odwzajemniając moje pocałunki i boleśnie wbijając mi paznokcie w skórę.
REN POV
Oderwałem się od jego ust, by móc popatrzeć na jego
piękną twarzyczkę.
- Minki... - Jonghyun dotknął mojego policzka i na
chwilę zwolnił tempo pchnięć. – Czy ty mnie kochasz? - W tym momencie
zaskoczyło mnie to pytanie, choć odpowiedź na nie była oczywista.
- Wiesz, że tak. - Odpowiedziałem, bez zawahania,
a on posłał mi jeden ze swoich najpiękniejszych uśmiechów. Przymknąłem oczy i
zaśmiałem się. – Myślisz, że w przeciwnym razie byłbym tu z Tobą? - „To było oczywiste, jak mógł w to wątpić?”
Na nowo wpiłem się w jego usta łącząc nasze języki w pocałunku pełnym miłości i
oddania. Wrócił do poprzedniego rytmu pchnięć. Dłonią pieścił moje przyrodzenie
sprawiając mi przy tym jeszcze większą przyjemność. Miałem nadzieję, że łóżko
do masażu nie runie pod nami od tej całej zabawy.**** Po paru chwilach
doszedłem, brudząc swoim nasieniem brzuch i jego rękę, a on dumnie uśmiechnął
się na ten widok. Chwilę później i JR doszedł wypełniając moje wnętrze swym
ciepłym nasieniem. Sięgnął po chusteczki, a następnie wytarł starannie mój
brzuch i pośladki. Wyrzucił je do śmietnika, po czym położył się na mnie.
Przytuliłem się do niego i zacząłem delikatnie gładzic jego włosy. Sekundę
później poczułem jego ręce oplatające mnie w pasie.
- Chciałbym zostać tak z tobą na wieki. – Szepnął
mi do ucha.
– A co stoi ci na przeszkodzie? – Znów usłyszałem
jego perlisty śmiech i poczułem jak jego ramiona mocniej zaciskają się w
miłosnym uścisku. W odpowiedzi tylko uśmiechnąłem się do niego szeroko. Czułem,
że był to najszczęśliwszy moment w moim życiu, ale wszystko co dobre, kiedyś
się kończy:
- Chyba powinniśmy się zbierać - Zakomunikowałem
wstając z łóżka, by założyć na siebie szlafrok.
- A może zostaniemy jeszcze na ten masaż? –
Zaproponował Jonghyun. - W końcu skoro już tu jesteśmy, to może wypadałoby
skorzystać z tych dobroci? – Cisnąłem w niego szlafrokiem.
- Jeszcze ci mało?!
* Wersja dla wierzących i ateistów.
** Oł jeje ( 5:25 filmik )
*** Kimochi? – Jeżeli oglądaliście kiedykolwiek coat west, to będziecie wiedzieć o co chodzi. Polecamy LUXE III i LUXE I ( Sho x Nagi x Hikaru :3 ) +18 **
**** kekeke – śmiech Dongwoo z Infinite xD ( filmik )
Dziewczyny, jesteście naprawdę niesamowite! Podoba mi się bardzo, bo uwielbiam pairing JRen z NU'EST. Macie naprawdę talent do yaoi i mam nadzieje, że napiszecie coś z Big Bang. Ja mam propozycję GTOP lub Seungri x Daesung. ^ ^
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie opisałyście scenę erotyczną i cały one shot:D.Czekam na inne:)
OdpowiedzUsuńoezu! JREN! jak ja uwielbiam ten paring *.* od nich zaczęła sie moja przygoda z kpopem. no dobra, ale mniejsza z tym. morda mi się do teraz cieszy, jak wspomnę te ich początkowe przekomarzania. to było takie słodkie i mega dziecinne! albo jak Ren wpadł do spa i nie wiedział, co wybrać. faktycznie niczym dziecko w sklepie ze słodyczami ^^ a potem ta scena. takich szczegółów to ja się nie spodziewałam, ale jak najbardziej mi się to podobało!
OdpowiedzUsuńJEZUS UMIERAM, BOŻE CZYTAŁAM TO JUŻ ZNACZNIE WCZEŚNIEJ, ALE NIE MIAŁAM CZASU, BY SKOMENTOWAĆ, ALE O BOŻE, O BOŻE, WYKAZUJĘ WŁAŚNIE MOJE FEELSY NA TEMAT TEGO ONE-SHOTA. ;;;;;;
OdpowiedzUsuńUwielbiam JRen - chyba nawet jako jedyny z NU'EST. Zakochałam się w tym opisanym seksie, coraz więcej smutów z Jren powstaje, co mnie bardzo, bardzo cieszy. Wasz ff uwielbiam całym sercem, nie umiem nic składnego napisać, bowiem tak bardzo mi się to podoba i nie umiem wyrazić swoich myśli D:
Także uwielbiam całym swoim sercem. <3
A mogłabym mieć prośbę o jakiś ff TaoRis od Was (najlepiej jakiś fluff z delikatnym smutem *-*)
Pozdrawiam Was serdecznie - Krisu. *:
Świetne, dobrze napisane, ciekawe i zabawne!
OdpowiedzUsuńNo i kocham RENa <3
Szkoda że to tylko oneshot T______T
I zgadzam się z koleżanka wyżej GTOP też chciałabym to zobaczyc ;)
ZAKOCHAŁAM SIĘ W TYM OPOWIADANIU!!!!! Ubóstwiam ten paring! Ren <3
OdpowiedzUsuńO masci los!
OdpowiedzUsuńTo jest cudne! Po prostu brak słów! Za dobrze napisane!
Jeszcze na krześle się tak wiercę. Hehhe ;)